UFC: KTO NASTĘPNY DLA JĘDRZEJCZYK?
Nasza mistrzyni Joanna Jędrzejczyk (14-0) w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej zdradziła, że kolejną walkę stoczy najprawdopodobniej w listopadzie, lub grudniu. Jak na razie trudno stwierdzić, gdzie miałaby odbyć się walka, ale najbardziej prawdopodobne są Stany Zjednoczone. Rywalką najprawdopodobniej będzie Rose Namajunas (6-3), która po kolejnym ważnym zwycięstwie ma dostać kolejną szansę mistrzowską.
Najbliższą i najbardziej pewną pretendentką do tytułu ma być i zapewne będzie wspomniana Rose Namajunas (6-3). Zawodniczka pochodząca z Litwy po nieudanej walce o pas zdobyła kolejne trzy ważne zwycięstwa z rzędu. Rose była coraz bliżej mistrzowskiej szansy, jednak po trudnej i niejednogłośnej decyzji sędziów zatrzymała ją nasza reprezentantka Karolina Kowalkiewicz. Choć 'Thug' oddaliła się od walki o pas, to szybko wróciła do gry na UFC on FOX 24, w drugiej rundzie efektownie poddając Michelle Waterson.
W zbliżonym terminie na szansę walki o pas kategorii słomkowej nie ma wielu kandydatek, choć można mieć różne pomysły. Główną i bliską tej szansy jest Claudia Gadelha (15-2), która miałaby stoczyć już trzecią walkę z zawodniczką pochodzącą z Olsztyna. Brazylijka pomimo, że ma za sobą kolejne dwa zwycięstwa z rzędu, w tym z naszą reprezentantką Karoliną Kowalkiewicz, to musi zaliczyć choćby jeszcze jedno ważne zwycięstwo. Patrząc na oficjalny ranking UFC, Claudia powinna dostać szansę po ewentualnej wygranej z ostatnią pretendentką do tytułu, czyli Jessicą Andrade (16-6). Miejmy nadzieje, że dojdzie do walki dwóch Brazylijek, ponieważ już na samym papierze zapowiada to emocje.
Następną, a zarazem ostatnią zawodniczką zasługująca na taką walkę jest Felice Herrig (13-6), która oczywiście musi na to jeszcze zapracować. Mimo wszystko ostatnio zainteresowanie jej osobą wzrosło, po już trzecim zwycięstwie z rzędu i świetnej dyspozycji. Felice po walce stwierdziła, że zbliża się do mistrzowskiej szansy, jednak patrząc na świat MMA, to jest za mało medialna, na szybkie otrzymanie walki o największe stawki. Coś w tym jest, ale patrząc na jej dyspozycję, która może się utrzymać, to jej szanse będą tylko rosnąć. Przypomnijmy, że Herrig zaczęła od szybkiego poddania Kailin Curran. Kolejne walki 'The Lil Bulldog' były przełomem, spełniła oczekiwania i pewnie jednogłośną decyzją sędziów zapewniła pierwszą porażkę w rekordzie Alexy Grasso i Justine Kish.