GALORE BOFANDO: CHCĘ WALKI Z LOBOVEM
Galore Bofando (5-2), niespodziewanie trafił do największej federacji na świecie i wrócił tym samym po prawie dwóch latach przerwy. W niedzielę zawodnik z Wielkiej Brytanii dosłownie rzucił i tym samym efektownie znokautował Charlie Warda (3-3). Po pojedynku Galore przyznał, że była mowa o jego walce z Artemem Lobovem (14-13-1), z którym chce się spotkać. Bofando zapewnia, że czuje i jest wstanie pokonać tego zawodnika. Przypomnijmy, że Galore ma w dorobku dwie przegrane jednak są one przez dyskwalifikacje, na co można popatrzeć trochę inaczej.
Przechodząc do Lobova jego początek w największej federacji na świecie nie wyglądał ciekawie i wszyscy podkreślali, że UFC trzyma go tylko z powodu mocnej przyjaźni z Conorem McGregorem. Artem mimo wszystko pokazał, że jest wstanie zaskoczyć zwyciężając kolejne dwie walki. Co ciekawe na koniec zawalczył z ścisłą czołówką czyli Cubem Swansonem, który jest bliski walki o pas. W tym pojedynku nie mogło być inaczej jak zwycięstwo Amerykanina lecz zaskakująco dopiero na punkty po 5 rundach.